Dzisiaj, czyli w poniedziałek 24 czerwca pojechaliśmy na pierwszą autokarową wycieczkę do Nadwiślańskiego Parku Etnograficznego w Wygiełzowie.
Pogoda "straszyła" nas deszczem od rana. Na szczęście skończyło się na straszeniu. Kiedy dotarliśmy na miejsce jeszcze tylko przez chwilę było pochmurnie.
Obok skansenu jest rezerwat przyrody "Lipowiec " z ruinami zamku i tam udaliśmy się najpierw.
Zaczęliśmy od przerwy na drugie śniadanie, odpoczęliśmy, pobawiliśmy się na trawie wokół zamku
potem kupiliśmy pamiątki.
Kiedy brzuszki były pełne, a portfele puste, poszliśmy zwiedzić zamek, a dokładnie jego ruiny.
Czas w ruinach minął bardzo szybko. Poszliśmy więc na chwilę odpoczynku do skansenu. Tam pani opowiedziała nam o sposobach dekorowania domów w dawnych czasach i mieliśmy okazję, tak jak dawniej malować na szkle.
Po godzinie malowania na szkle poszliśmy z panem przewodnikiem zwiedzać skansen.
Pan Łukasz powiadał nam jak dawniej żyli ludzie na wsi i w małych miasteczkach.
Zwiedzaliśmy chałupy bogatych chłopów
i bardzo biednych.
Zwiedziliśmy mały drewniany kościółek.
Zobaczyliśmy jak dawniej wyglądała szkoła i sala lekcyjna. Te białe tabliczki to nie tablety :), ale drewniane tabliczki do nauki pisania rysikiem.
Naszych kolegów tak zmęczyło to zwiedzanie, że naleźli swój sposób na odpoczynek.
Było fajnie. Wróciliśmy zadowoleni. Już można zacząć planować następną wycieczkę w drugiej klasie.