czwartek, 31 grudnia 2009

Zyczenia

Dlaczego jest święto Bożego Narodzenia?

Dlaczego wpatrujemy się w gwiazdę na niebie?
Dlaczego śpiewamy kolędy?

Dlatego, żeby się uczyć miłości od Pana Jezusa
Dlatego, żeby podawać sobie ręce.
Dlatego, żeby uśmiechać się do siebie.
Dlatego, żeby sobie przebaczać.

Żeby każda czarodziejka po trzydziestu latach
nie stawała się czarownicą.

Ks. Jan Twardowski

Ten cudowny pełen radości czas Świąt Bożego Narodzenia niech przyniesie wiele szczęścia, a Nowy Rok niech będzie wyjątkowy.
Życzę spełnienia siebie, prostych marzeń prawdziwych uczuć, święta na co dzień i umiejętności dostrzegania tego co wyjątkowe.

Wychowawczyni kl. 1 B
Renata Linek - Nowakowska

Klasowa wigilia.

W ostatni dzień nauki w 2009 roku - 22 grudnia był szczególnym dniem. W szkole świętowaliśmy Boże Narodzenie i mieliśmy prawdziwą , klasową Wigilię. Wszystko odbyło się jak tradycja nakazuje. Zaczęliśmy od ubierania choinki. Nasi kochani rodzice zadbali o to, aby w klasie pojawiło się prawdziwe, żywe drzewko, które my ubraliśmy najładniej jak się dało.
Potem zadowoleni ze swojego dzieła stanęliśmy przy choince do wspólnej fotografii.
Odwiedziła nas pani Beata - nasza szkolna bibliotekarka, aby wręczyć nagrody tym, którzy wzięli udział w konkursie na najładniejszą ozdobę choinkową. Wśród nagrodzonych byli też uczniowie naszej klasy.
Potem poszliśmy całą klasą na salę gimnastyczną, gdzie zebrali się wszyscy uczniowie naszej szkoły.
Obejrzeliśmy przedstawienie, w którym brał udział także nasz kolega Kuba.
Wygląda jak prawdziwy aktor - nieprawdaż??

Po przedstawieniu pani dyrektor z przedstawicielem każdej klasy przełamała się opłatkiem. Naszą klasę reprezentował Patryk.
Potem w klasie wszyscy składaliśmy sobie życzenia łamiąc się opłatkiem.

Potem zasiedliśmy do wigilijnego stołu.A na koniec wspólne kolędowanie i upominki spod choinki.Do zobaczenia w Nowym 2010 roku.

Zwycięzcy w grudniu.

I mamy nowych zwycięzców konkursu, choć niektórzy zwyciężają kolejny raz. Brawo.
Najwięcej śmieszków w grudniu zebrała Dominika, ale o jeden mniej niż ona miało aż 4 dzieci Alicja, Lena, Tomek i Kacper. Jeszcze raz gratuluję i zachęcam wszystkich do pracy w styczniu. Szczególnie zaś tych, którzy jeszcze nie byli zwycięzcami.

piątek, 18 grudnia 2009

Święta tuż, tuż

Dzisiaj poczuliśmy, że Święta Bożego Narodzenia są już tuż, tuż. Po pierwsze przyszła do nas prawdziwa zima, spadł śnieg, temperatura spadłą poniżej zera. Ale my się zimy nie boimy dlatego wybraliśmy się do Muzeum w Wilii Caro na lekcje o zwyczajach bożonarodzeniowych.
Po drodze zatrzymaliśmy się na Rynku, aby pooglądać przygotowaną tam Szopkę Betlejemską. Póki co bez Dzieciątka w żłóbku, ale i tak jest piękna. Długo staliśmy i podziwialiśmy.Równie dużą atrakcją był stojący przed szopką "płonący kosz" przy którym ogrzaliśmy ręce.


W muzeum z panią etnograf rozmawialiśmy o zwyczajach andrzejkowych, adwentowych, a w końcu bożonarodzeniowych. Długo rozmawialiśmy o potrawach wigilijnych i o zwyczajach związanych z przygotowaniem stołu wigilijnego.Wykazaliśmy się dużą wiedzą momentami zaskakując panią.

Podziwialiśmy piękną choinkę - żywe drzewko świerkowe ubrane tylko w ozdoby wykonane przez dzieci. Nawet lampek na nim nie było tylko świeczki.

A w końcu usiedliśmy do stołu, aby wykonać papierowe koszyczki na choinkę.
Nasze koszyczki były bardzo staranne. Mamy nadzieje,że nasza klasowa choinka będzie jeszcze ładniejsza niż ta w muzeum. Żywy świerk już czeka na ubranie w naszej klasie.
To był mroźny, ale bardzo ciepły, przedświąteczny czas. Dalszy ciąg przygotowań do świąt w poniedziałek w szkole.

środa, 9 grudnia 2009

Mikołajki 2009

Dzisiaj - zapewne już w czasie drogi powrotnej do Laponii - odwiedził na krótko naszą szkołę Mikołaj. Zostawił dla nas list . Nie mógł przywitać się osobiście, bo boi się hałasu, a w naszej szkole rzeczywiście czasami - zwłaszcza w czasie przerw- jest bardzo głośno.
Przekazał dla nas słodki wafelek Prince Polo, swoją podobiznę do pokolorowania i zaproszenie do kina na film pt. "Mikołajek"
Dlatego czym prędzej pojechaliśmy do kina.
Mikołajek jest niesfornym pełnym wdzięku i uroku osobistego urwisem. Ma równie niesfornych, ale sympatycznych kolegów w klasie - Alcesta, który cały czas je,Gotfryda, który ma strasznie bogatego tatę, Ananiasza pupilka Pani, którego nie można bić , bo ma okulary, Kleofasa, Euzebiusza, Rufusa. Rok 2009 jest rokiem, kiedy Mikołajek - bohater książki obchodzi swoje 50 urodziny. Rzeczywistość , w jakiej żyje Mikołajek jest zupełnie inna niż dziś. Przede wszystkim w szkole Mikołajka uczą się sami chłopcy, po ulicach jeżdżą stare samochody, sprzęty w mieszkaniu w niczym nie przypominają dzisiejszych.


Na pewno warto przeczytać o innych przygodach Mikołajka w książce " Nieznane przygody Mikołajka" i "Nowe przygody Mikołajka"
Dziękujemy Ci Mikołaju za ten prezent.

Kilka słów od Pani: Dzieciom należy się dzisiaj duuuuuuuuuża pochwała za wzorowe zachowanie w kinie oraz w autobusie. Jestem z Was bardzo dumna.

środa, 2 grudnia 2009

Zwycięzcy w listopadzie

Skończył się listopad, powitaliśmy nowy miesiąc. Podsumowaliśmy swoją pracę w minionym miesiącu i mamy nowych bohaterów. Najwięcej śmieszków zebrał nasz kolega Michał, Lena i Tomek mieli ich niewiele mniej. Gratulujemy zwycięzcom i co ?? Zabieramy się do pracy w grudniu.

wtorek, 1 grudnia 2009

"Szczęść Boże" w Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu


W muzeum przywitał nas górnik w stroju galowym, który opowiadał wszystkim o pracy pod ziemią. Dowiedzieliśmy się , że biały pióropusz na CZAKO nosi sztygar, zielony - dyrektor kopalni, czerwony członek orkiestry, biało-czerwony dyrygent, a czarny pozostali górnicy.
Dowiedzieliśmy się ,że górnicze godło to skrzyżowane ze sobą PERLIK I ŻELAZKO.
Nie każdy górnik może nosić honorową szpadę, ale prawdziwy górnik podczas przyjęcia do górniczej braci musi przeskoczyć przez "skórę" lub inaczej "łatę" czyli skórzany fartuch, który pełni pod ziemią także inne ważne role.
Po obejrzeniu bajki o Bolku i Lolku poszliśmy zwiedzać Muzeum.




Dowiedzieliśmy się ,że kiedyś pod ziemią górnikom pomagały konie, które niestety nigdy nie wyjeżdżały na zewnątrz. Z tego też powodu traciły wzrok.


Mieszkamy na Śląsku, gdzie kiedyś obowiązywał piękny, kolorowy strój, zaprezentowany przez Karolinkę. Ileż ona miała spódnic. A ponoć im grubsza, tym lepsza.


Spotkaliśmy również Skarbnika dobrego ducha kopalni, który być może istnieje , a może nie, ale przecież w każdej legendzie jest ziarno prawdy. My w każdym razie porozmawialiśmy sobie ze Skarbnikiem i odpowiedzieliśmy mu na wszystkie nurtujące go pytania.

Wycieczka była ciekawa i chyba udana.

czwartek, 19 listopada 2009

Lekcja w-f -u inna niż wszystkie


We wtorek 16 listopada odwiedził naszą szkołę trener tenisa ziemnego pan Andrzej Mierzwiński i poprowadził trening.
Było ciekawie. Pierwszych wskazówek słuchaliśmy z wielką uwagą.

A potem chwyciliśmy za rakiety i graliśmy, graliśmy i graliśmy.


Jak zauważył pan trener wielu z nas ma tzw. smykałkę do gry w tenisa. Może ktoś z nas zostanie mistrzem tenisa , kto wie?